Skip to content

1 maja w PRL – ceremonia z rozmachem

W artykule

Pochód pierwszomajowy w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej był jednym z najważniejszych wydarzeń organizowanych przez państwową władzę. Miał stanowić wyraz poparcia dla członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jak przygotowywano państwowe obchody Święta Pracy w komunistycznej rzeczywistości?

Skąd pomysł na Święto Pracy?

Geneza Święta Pracy wiąże się z wydarzeniami, które miały miejsce w 1886 r. w Chicago. W mieście doszło do wystąpienia pracowników firmy McCormick Harvester Co., którzy obawiali się, że stracą pracę w wyniku unowocześnienia zakładu. Ich zaniepokojenie okazało się uzasadnione, ponieważ właściciel biznesu zwolnił dotychczasowych pracowników i zatrudnił na ich miejsce nowych. By uniknąć napięć, wynajął ochroniarzy, których zadaniem było pilnowanie fabryki i pracujących w niej osób. 

Złość wywołana utratą pracy spowodowała zorganizowanie manifestacji 1 maja 1886 r. Na jej czele stanął Albert Parsons. Strajkujący nawoływali do poprawy warunków pracy i życia, ponieważ przebywali w fabrykach po kilkanaście godzin na dobę oraz słabo zarabiali. Ich pracodawcy nie dbali o bezpieczeństwo oraz doprowadzali do wyzysku. Robotnicy domagali się wprowadzenia ośmiogodzinnego dnia pracy. Ich nastroje były dodatkowo podburzane przez antykapitalistycznych propagandzistów.

Protesty trwały kilka dni. 3 maja w wyniku starć ze służbami zginęło 6 robotników. Następnego dnia oddział chicagowskiej policji ponownie zaatakował przedstawicieli proletariatu. W stronę funkcjonariuszy rzucono bombę, która zabiła jednego z nich. W odwecie policjanci ostrzelali robotników. Życie straciło 11 osób. To zajście jest określane jako Haymarket Riot

Ilustracja przedstawiająca zamieszki robotników z policją w Chicago na Haymarket

Ryc. 1. Ilustracja z gazety „Harper’s Weekly” wydanej 15 maja 1886 r. Przedstawia zamieszki robotników z policją w Chicago na Haymarket

Przywódców manifestacji postawiono przed sądem. Ośmiu związkowców zostało skazanych na karę śmierci. Jeden z nich popełnił samobójstwo, czterech powieszono, a resztę ułaskawiono i po 7 latach wypuszczono na wolność. 

1889 r. II Międzynarodówka (międzynarodowe zrzeszenie partii i organizacji socjalistycznych wysuwające postulaty polityczne, ekonomiczne oraz społeczne) obradująca w Paryżu ustanowiła 1 maja dniem uczczenia pamięci ofiar demonstracji robotniczych w Chicago.

Pierwsze obchody w Polsce

Święto Pracy w Polsce obchodzone jest od 1890 r. Początkowe wystąpienia robotników były organizowane przez Związek Robotników Polskich (polska organizacja socjalistyczna działająca w zaborze rosyjskim) i II Proletariat (organizacja robotnicza powstała w 1888 r.). Strajki i manifestacje odbywały się nielegalnie i spotykały się ze sprzeciwem zaborców. Pracownicy fabryk ścierali się z wojskami wrogich państw, np. z oddziałami carskimi w Łodzi i Żyrardowie. Uczestników wystąpień dotykały surowe represje.

Po odzyskaniu niepodległości w II Rzeczpospolitej 1 maja był okazją do manifestowania niezadowolenia z ustroju przez Polską Partię Socjalistyczną.

Święto Pracy - czarno-białe zdjęcie przedstawiające pochód pierwszomajowy ulicami Krakowa

Ryc. 2. Pochód członków PPS ulicami Krakowa 1 maja 1936 r.

Czasy PRL – święto państwowe 

Po II wojnie światowej 1 maja został zawłaszczony przez komunistów. Od 1950 r. stał się świętem państwowym. Tego dnia nie szło się do pracy, a uczestniczono w pochodach, które były obowiązkowe. Rocznica wystąpień w Chicago została wykorzystana do legitymizacji (akceptacji) nowego ustroju politycznego oraz w celach propagandowych

Uroczystości pierwszomajowe celebrowano w całej Polsce – we wsiach i miastach, od morza, po góry. Najważniejsze wydarzenia miały miejsce w stolicy, gdzie gromadziła się śmietanka polityczna PZPR. Pochody w innych miejscowościach wzorowano na schemacie obowiązującym w Warszawie.

Czarno-białe zdjęcie przedstawiające pochód pierwszomajowy na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. W tle widać Pałac Kultury i Nauki.

Ryc. 3. Pochód pierwszomajowy na ulicy Marszałkowskiej w 1961 r.

Przygotowania do święta

Co roku obchody były specjalnie reżyserowane zgodnie z zaleceniami Biura Politycznego. Z wyprzedzeniem ustalano hasła, które miały pojawić się na transparentach, i projektowano plakaty. Nic nie było przypadkowe, nawet proporcje przywódców politycznych  na afiszach – Marksa, Lenina, Stalina i Bieruta. Wyszywano specjalne flagiproporce.

Ryc. 4. Galeria przedstawiająca plakaty związane ze Świętem Pracy w PRL

Oficjalne rozpoczęcie

Obchody Święta Pracy w Warszawie rozpoczynały się przemówieniem I sekretarza PZPR, który łączył wątki historyczne z aktualną sytuacją polityczną. Następnie na znak organizatorów ruszał pochód. Bolesław Bierut otwierał uroczystości pierwszomajowe hasłem „Niech się święci 1 maja!”. Początkowo miały one miejsce na ulicy Marszałkowskiej. Z czasem zostały przeniesione na Aleje Jerozolimskie. Nowa lokalizacja umożliwiała przejście uczestników wydarzenia koło Domu Partii, czyli siedziby Komitetu Centralnego PZPR. W 1955 r. obchody przywrócono na ulicę Marszałkowską, co wiązało się z zakończeniem budowy Pałacu Kultury i Nauki

Przebieg pochodu

Pochodowi przewodniczył poczet sztandarowy PZPR. Następnie szli słuchacze szkół partyjnych, czyli przyszli politycy komunistyczni PRL, weterani ruchu robotniczegoprzodownicy pracy przyozdobieni szarfami z informacją, o ile procent przekroczyli normy. Za nimi maszerowali zwykli uczestnicy pochodu – pracownicy fabryk, zakładów pracy oraz rolnicy, którzy byli podzielni na tematyczne kolumny. Towarzyszyła im młodzież ze Związku Młodzieży Polskiej oraz żołnierze

Uczestnicy zakładali specjalne stroje i wykorzystywali rekwizyty mające ukazać wykonywany przez nich zawód. I tak, hutnicy mieli na twarzy maski ochronne, a górnicy kaski. Lekarze i pielęgniarki chodzili w białych kitlach, natomiast rolnicy trzymali wycięte z kartonów snopy siana. 

Święto Pracy - czarno-białe zdjęcie przedstawiające pielęgniarki podczas parady

Ryc. 5.  Pielęgniarki podczas parady na ul. Marszałkowskiej w 1961 r.

Czarno-białe zdjęcie przedstawiające  członków Aeroklubu PRL podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie w 1961 r.

Ryc. 6.  Członkowie Aeroklubu PRL podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie w 1961 r.

Elementem charakterystycznym obchodów majowych były platformy wiezione na ciężarówkach. Makiety przygotowywali pracownicy konkretnych fabryk. Na przykład kobiety zajmujące się produkcją słodyczy prezentowały tabliczki czekolady czy ciasta wielkości drzwi wycięte ze sztywnego papieru. Natomiast budowniczowie podtrzymywali makiety Pałacu Kultury i Nauki. 

Między uczestnikami pochodu poruszały się pojazdy wykorzystywane przy wielu pracach, np. traktory, dźwigi czy koparki. By pokazać, jak wiele dobrego zrobili dla gospodarki komuniści, umieszczano koło nowoczesnych i błyszczących sprzętów nędznie ubranych chłopów ciągnących za sobą konie. Mieli oni symbolizować nędzę byłego systemu gospodarczego.  

W fabrykach i szkołach organizowano specjalne próby, podczas których ćwiczono noszenie dekoracji i flag, ale także skandowanie haseł. Uczestników pochodu dzielono na kolumny, co ułatwiało równe maszerowanie w rytm muzyki oraz lepiej organizowało setki tysięcy osób. W największych miastach pochodom przewodził komendant. Podlegali mu dowódcy kolumn nazywani dyrektorami. 

Pochód obserwowali zwykli Polacy, ale także główni politycy, w tym I sekretarz PZPR. Dygnitarze śledzili inscenizacje ze specjalnie przygotowanej trybuny i machali do zgromadzonych. Obecność w pierwszym rzędzie oznaczała, że dany polityk jest bardzo ważny i sprawuje wysoki urząd. 

Święto Pracy - zdjęcie przedstawiające lożę honorową podczas obchodów 1 maja 1963 roku. Od lewej w pierwszym rzędzie: Edward Babiuch, Aleksander Zawadzki, Władysław Gomułka, Józef Cyrankiewicz, Zenon Kliszko

Ryc. 7. Loża honorowa podczas obchodów 1 maja w 1963 r. Od lewej w pierwszym rzędzie: Edward Babiuch, Aleksander Zawadzki, Władysław Gomułka, Józef Cyrankiewicz, Zenon Kliszko

Za ochronę dygnitarzy podczas uroczystości były odpowiedzialne służby bezpieczeństwa. Funkcjonariusze dbali także o zgodność haseł na transparentach z założeniami Biura Politycznego oraz podsłuchiwali toczące się rozmowy. Pilnowali uczestników, by nie odłączali się od kolumn i wytrwali do końca parady. Wszelkie prowokacje były tłumione, a jakiekolwiek odstępstwo od scenariusza groziło utratą pracy i innymi represjami.

Zdjęcie przedstawiające uczestników obchodów Święta Pracy w Warszawie w 1963 roku

Ryc. 8. Uczestnicy obchodów Święta Pracy w Warszawie w 1963 r.

Po zakończeniu pochodu odbywała się zabawa ludowa. Podczas niej można było zjeść, napić się, ale także zdobyć trudno dostępne na co dzień produkty. 

Ceremonia z rozmachem 

Święto Pracy w PRL było wydarzeniem, które musiało być utrzymane w entuzjastycznej i radosnej atmosferze. Jego obchody były jednak dalekie od spontaniczności ze względu na dokładnie opracowany scenariusz i liczne próby. Nie można im jednak odmówić rozmachu. Organizowane pochody pierwszomajowe stanowiły kwintesencję propagandy komunistycznej, na które nie szczędzono funduszy. Od 1981 r. 1 maja był obchodzony znacznie skromniej ze względu na zmniejszenie wpływów partii komunistycznej na polskie społeczeństwo. W latach 80. niezależne od władzy pochody organizowała Solidarność. Często kończyły się one starciami z milicją. 

Utrwal wiedzę

Poniżej znajdują się zadania wraz z odpowiedziami, do rozwiązania których wykorzystano wiedzę zaprezentowaną w tym artykule.

Zadanie 1. Zadanie 2.

Materiały źródłowe

Informacje
  • Sowieński P., Komunistyczne święto: Obchody 1 maja w latach 1948-1954, Warszawa 2000.
Ilustracje