Skip to content

„O, Gwiazdo Betlejemska…”, czyli symbol bożonarodzeniowy okiem fizyka

W artykule

Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon”. (…) A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją (…).

[Mt 2; 1-2, 9-11]

Astronomiczna zagadka

Już na początku grudnia rozpoczynamy przygotowania do świętowania jednego z najważniejszych wydarzeń w dziejach ludzkości – narodzin Jezusa Chrystusa. Nawet jeżeli nie jesteśmy osobami religijnymi, to kojarzymy historię narodzin Syna Bożego w stajence betlejemskiej. To wydarzenie bardzo mocno zakorzeniło się w naszej kulturze, do tego stopnia, że rozpatrywane jest na wielu płaszczyznach. Również fizycy i astronomowie dołożyli do tych rozważań swoje cegiełki. Jednak skupiali się oni nie tyle na samym wydarzeniu, co na zjawiskach astronomicznych mu towarzyszących. 

Gwiazda Betlejemska nad  stajenką

Ryc. 1. Gwiazda nad stajenką betlejemską 

Powstało kilka teorii, czym mogła być opisywana w ewangelii Gwiazda Betlejemska,  zarówno w znaczeniu symbolicznym, jak i w sensie dosłownym – jako zjawisko astronomiczne. Opis ten jest jednak na tyle ubogi, że trudno było jednoznacznie stwierdzić, z jakim rodzajem osobliwości astronomicznej mamy do czynienia. Przyjrzyjmy się zatem kilku najpopularniejszym wyjaśnieniem tego fenomenu od strony astronomicznej. 

Gwiazda czy nie gwiazda?

Najbardziej popularna teoria głosi, że to co, zobaczyli Trzej Mędrcy ze Wschodu na nocnym niebie było zjawiskiem astronomicznym nazywanym koniunkcją. Ma ono miejsce, gdy ciała niebieskie ustawią się w jednej linii, natomiast my możemy zobaczyć na niebie jaśniejszy niż dotąd punkt. Oznacza to, że gdybyśmy w tej chwili mieli możliwość zrobić im zdjęcie, to moglibyśmy na nim narysować odcinek, który połączyłby je ze sobą (jak na grafice poniżej). Zjawisko to jest bardzo powszechne, czego przykładem jest nasz Księżyc, który każdego roku pojawia się obok wielu planet i jasnych gwiazd. Znacznie rzadziej możemy je zaobserwować dla bliskich sobie obiektów, jak na przykład dwóch sąsiednich planet.

Koniunkcja planet w Układzie Słonecznym

Ryc. 2. Koniunkcja planet w Układzie Słonecznym

Astronomowie, którzy zajmowali się badaniem Gwiazdy Betlejemskiej często dochodzili do wniosku, że właśnie to zjawisko towarzyszyło historycznemu momentowi narodzenia Chrystusa. Dlaczego więc nazywamy je gwiazdą? Odpowiedź na to pytanie jest całkiem prosta. Pierwsze opisy dotyczące Gwiazdy Betlejemskiej pochodzą z Biblii, która liczy sobie przeszło 2000 lat, a wówczas większość odległych ciał niebieskich nazywane było gwiazdami.

Planety Mars, Jowisz i Saturn wraz z gwiazdami widoczne na nocnym niebie

Ryc. 3. Planety Mars, Jowisz i Saturn wraz z gwiazdami widoczne na nocnym niebie

Pierwszym wytypowanym zjawiskiem była koniunkcja Jowisza i Saturna sprzed 7 r. p.n.e. Miała ona wówczas miejsce dwukrotnie: 30 września oraz 5 grudnia. Zgadzałoby się to z teorią, że Chrystus urodził się siedem lat przed oficjalnie przyjętą datą Jego narodzin. Znany wszystkim ojciec astronomii Johannes Kepler w grudniu 1604 r. obserwował niezwykłe zjawisko koniunkcji aż trzech planet: Saturna, Jowisza i Marsa. Obliczył, że takie zdarzenie powtarza się co około 800 lat, co oznaczałoby, że miało również miejsce na początku 6 r. p.n.e. Ostatnim wytypowanym zdarzeniem było niezwykłe położenie Księżyca, Marsa, Jowisza i Saturna z 5 r. p.n.e.

 Rycina przedstawiająca popiersie Johannesa Keplera

Ryc. 4.  Johannes Kepler (1571 – 1630) – jeden z najbardziej znanych astronomów

Warto tutaj zaznaczyć, że jest to najbardziej prawdopodobna naukowa przyczyna całego zamieszania. Johannes Kepler na podstawie dzieł Józefa Flawiusza, w których było napisane, że Herod umarł po 18 dniach od zaćmienia Słońca, obliczył, że miało to miejsce między 12 marca a 11 kwietnia w 4 r. p.n.e. Koniunkcja wymienionych wcześniej ciał niebieskich przypada na 5 r. p.n.e., czyli całkiem możliwe, że właśnie wtedy narodził się Chrystus.

A to ciekawe!

Ostatnia Wielka Koniunkcja Jowisza i Saturna miała miejsce w noc przesilenia zimowego, czyli 21 grudnia 2020 r. W mediach pojawiło się wówczas wiele doniesień, że na nocnym niebie możemy zobaczyć gwiazdę betlejemską.

Koniunkcja Jowisza i Saturna z 21 grudnia 2020 r. widziana z Perth Observatory w Australii

Ryc. 5. Koniunkcja Jowisza i Saturna z 21 grudnia 2020 r. widziana z Perth Observatory w Australii

A może jednak gwiazda?

Innymi teoriami próbującymi wyjaśnić pochodzenie Gwiazdy Betlejemskiej były supernowe. Są to umarłe gwiazdy o ogromnych masach. Cykl życia gwiazdy zależy od jej masy. Na przykład nasze Słońce ma niewielką masę i gdy skończy się wodór w jego jądrze, stanie się ono czerwonym olbrzymem, a następnie białym karłem. Jednak gdy gwiazda ma masę znacząco większą od masy Słońca, to po jej cyklu życia nazywanym czerwonym olbrzymem, następuje ogromny wybuch, który określamy jako wybuch supernowej. Kolejne etapy ewolucji tego typu obiektów to gwiazdy neutronowe i czarne dziury. 

W kronikach pochodzących z Chin można znaleźć wzmiankę o wybuchu supernowej z 5 r. p.n.e. Współcześni astronomowie wykluczają jednak to zjawisko, ponieważ takie zdarzenie pozostawia po sobie wiele śladów, które są możliwe do wykrycia dzięki możliwościom dzisiejszej nauki. Zatem nic nie wskazuje na to, żeby miało ono miejsce.

Gdybyśmy jednak założyli, że taki wybuch doszedł do skutku, to pojawia się problem podążania za gwiazdą. Mędrcy musieliby iść w kółko, ponieważ gwiazdy wschodzą i zachodzą. Ponadto takie zdarzenie byłoby bardzo spektakularne i dobrze widoczne na nocnym niebie. Na pewno przyciągnęłoby uwagę innych ówczesnych naukowców, a niestety poza opowieścią o Trzech Magach nie ma innych podań, które opisywały w tym czasie niezwykłe zjawiska na nocnym niebie.

Czyżby spadająca gwiazda?

Innym wyjaśnieniem zjawiska Gwiazdy Betlejemskiej jest pojawienie się w pobliżu Ziemi komety lub spadającego na jej powierzchnię meteoru. Kometa jest to niewielkie ciało niebieskie poruszające się w układzie planetarnym wokół gwiazdy centralnej. W pobliżu tych gwiazd komety ogrzewają się, przez co w przestrzeń kosmiczną zostają uwolnione pyły oraz gazy, dzięki czemu możemy obserwować warkocze komet. Meteory powstają, gdy do atmosfery Ziemi wleci odłamek kosmiczny. Porusza się on z ogromną prędkością i trze o warstwy powietrza. Wówczas jego temperatura gwałtownie wzrasta i ulega on spaleniu w atmosferze, dzięki czemu obserwujemy jego świecenie. Popularnie meteory nazywamy „spadającymi gwiazdami”.

Grafika przedstawiająca spadającą gwiazdę

Ryc. 6. Spadająca gwiazda

Wiemy, że w okolicach 11 r. p.n.e. na niebie widoczna była jedna z najbardziej znanych komet, czyli kometa Halleya. Jednak teoria mówiąca, że to ona mogła być Gwiazdą Betlejemską jest odrzucana ze względu na zbyt odległą datę od zerowego roku naszej ery. Ponadto komety wówczas postrzegane były jako zjawiska poprzedzające nadchodzącą katastrofę i nie kojarzono ich z narodzinami władców. Dlatego mało prawdopodobne jest, aby to kometa wiodła Trzech Króli ku stajence. Naukowy fakt, jaki przeważa za odrzuceniem tej teorii jest taki, że kometa zmienia swoją pozycję wraz z obrotem Ziemi, więc nie prowadziłaby ich w jednym kierunku. Jedyne co przemawia za kometą, to wiele grafik przedstawiających Gwiazdę Betlejemską z warkoczem komety.

Zdjęcie komety Halleya wykonane w 1986 r.

Ryc. 7. Zdjęcie komety Halleya wykonane w 1986 r.

Czy znamy odpowiedź na pytanie, czym była Gwiazda Betlejemska?

Niestety na dzień dzisiejszy nauka nie zna rozwiązania zagadki Gwiazdy Betlejemskiej. Możemy jedynie snuć teorie i domysły. Przypuszcza się nawet, że wyjaśnienie jest jedynie symboliczne i niezwiązane z nauką. W kulturze Trzech Mędrców gwiazda oznaczała osobę szlachetnie urodzoną, a światło od niej bijące mogło odnosić się do nadchodzącej ery oświecenia rozpoczętej wraz z narodzinami mesjasza. Możemy mieć jednak nadzieję, że kiedyś będziemy dysponowali technologią, która pozwoli nam ostatecznie rozstrzygnąć ten problem.

Materiały źródłowe

Informacje

1) Burke-Gaffney W., Kepler and the Star of Bethlehem, „Journal of the Royal Astronomical Society of Canada”, Vol. 31.
2)
https://moa.edu.pl/zjawisko-gwiazdy-betlejemskiej-z-punktu-widzenia-astronomii/.
3)  https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/wielka-koniunkcja-jako-gwiazdka-wigilijna.
4)
https://www.space.com/star-of-bethlehem.
5) https://undeceptions.com/history/was-there-ever-a-real-star-of-bethlehem/ .
6)
https://astronomy.com/news/2020/12/the-star-of-bethlehem-can-science-explain-what-it-really-was 
7) https://www.urania.edu.pl/komety.

Ilustracje

[Ryc. 1.] https://www.space.com/star-of-bethlehem.
[Ryc. 2.] http://astrofan.pl/koniunkcja-jowisz-i-saturn/
[Ryc. 3.] https://www.space.com/jupiter-saturn-mars-skywatching-march-2020.html
[Ryc. 4.] https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Johannes_Kepler.jpg
[Ryc. 5.] https://perthobservatory.com.au/astronomy-events/the-great-conjunction#great-conjunction-2020-1
[Ryc. 6.] https://naturenoon.com/supernovas-simple/
[Ryc. 7.] https://indianexpress.com/article/parenting/learning/a-science-teacher-explains-a-shooting-star-has-nothing-to-do-with-a-star-7258025/
[Ryc. 8.] https://www.space.com/19878-halleys-comet.html
[Ryc. 9.] https://www.christianity.com/wiki/holidays/what-is-the-significance-of-the-star-of-bethlehem.html.